„Zakładając, że w pewnym momencie będzie to działać bardzo dobrze, potencjalnie faktycznie pewne problemy da się rozwiązywać szybciej. Na przykład spodziewamy się, że przy pomocy komputerów kwantowych będziemy w stanie łamać pewne szyfry, pewne algorytmy kryptograficzne, stosowane obecnie, co może stanowić też pewien problem. Potencjalnie na takich komputerach da się też szybciej rozwiązywać pewne skomplikowane, złożone problemy optymalizacyjne – w sztucznej inteligencji, uczeniu maszynowym, w finansach, gdzie wiele rzeczy chcemy optymalizować, czy optymalizacja logistyki – jakimi trasami nasza flota miałaby jechać. Przy tego typu problemach komputery kwantowe mogą mieć zastosowanie, potencjalnie znajdować lepsze rozwiązania i szybciej. Również stymulowanie pewnych procesów chemicznych, z uwagi na to, że lepiej te komputery nadają się do symulowania procesów kwantowych, zachodzących w niedużej skali. W związku z tym spodziewamy się, że mogą mieć zastosowanie do produkcji nowych materiałów, leków. Nawet teraz, w czasie pandemii były pomysły, żeby próbować stosować komputery kwantowe do prac związanych z tworzenie szczepionki czy leków przeciwko COVID-19. Potencjalnie szybkość działania, możliwość reprezentowania większej ilości informacji i to, o czym mówiłem – prawdziwa losowość. Nie pseudolosowość, która występuje w komputerach klasycznych, tylko realna, rzeczywista losowość (…) Te komputery, które mamy w tej chwili, mają raptem kilkadziesiąt kubitów, więc to nie są jeszcze bardzo duże maszyny, jeśli chodzi o moc obliczeniową. Jeśli chodzi o rozmiar fizyczny, to jest to skomplikowana sprawa. Układy kwantowe trzeba trzymać w izolacji od otoczenia, aby nie dochodziło do tzw. dekoherencji”
– Paweł Gora, MIMUW, Quantum AI Foundation