Europejski e‑commerce a geoblokowanie

E‑commerce stwa­rza sze­reg nowych moż­li­wo­ści dla małych i śred­nich przed­się­bior­ców: czy to bez­po­śred­nio, czy korzy­sta­jąc z usług świad­czo­nych przez pośred­ni­ków mają oni moż­li­wość otwie­ra­nia swo­jej dzia­łal­no­ści na nowe ryn­ki i szu­ka­nia klien­tów na całym glo­bie. Mimo ogrom­ne­go poten­cja­łu tkwią­ce­go w tym kana­le sprze­da­ży nawet nie co dwu­dzie­sty pol­ski mały i śred­ni przed­się­bior­ca decy­du­je się uczest­ni­czyć w trans­gra­nicz­nym e‑commerce. Dla­cze­go odse­tek firm korzy­sta­ją­cych z moż­li­wo­ści ofe­ro­wa­nych przez e‑handel pozo­sta­je tak niski?

Joan­na Mazur, Ana­li­tycz­ka DELab UW

dr hab. Kata­rzy­na Śle­dziew­ska, prof. UW, Dyrek­tor Zarzą­dza­ją­ca DELab UW,

Damian Zię­ba, Ana­li­tyk DELab UW

W naszym bada­niu zde­cy­do­wa­li­śmy przyj­rzeć się deter­mi­nan­tom, któ­re mają wpływ na uczest­nic­two przez pol­skich małych i śred­nich przed­się­bior­ców w trans­gra­nicz­nym e‑handlu. Celem naszej ana­li­zy była kon­fron­ta­cja wyni­ków ana­li­zy eko­no­micz­nej poświę­co­nej deter­mi­nan­tom uczest­nic­twa w mię­dzy­na­ro­do­wym e‑handlu z prze­pi­sa­mi zawar­ty­mi w Roz­po­rzą­dze­niu 2018/302, któ­re regu­lu­je pro­blem nie­uspra­wie­dli­wio­ne­go geo­blo­ko­wa­nia. Pyta­niem, na któ­re szu­ka­my odpo­wie­dzi, jest: czy przy­ję­ty w tym roku akt praw­ny w traf­ny spo­sób adre­su­je pro­ble­my, z któ­rych wyni­ka, że tak niski odse­tek pol­skich firm decy­du­je się otwie­rać swo­ją dzia­łal­ność gospo­dar­czą na klien­tów z innych państw człon­kow­skich UE?

Bada­nie prze­pro­wa­dzo­ne zosta­ło w opar­ciu o dane pozy­ska­ne za spra­wą ankie­ty prze­pro­wa­dzo­nej na nie­mal 7000 pol­skich mikro i małych przed­się­biorstw. Opra­co­wa­li­śmy dzie­więć mode­li, dla któ­rych zmien­ną zależ­ną był fakt czy fir­ma uczest­ni­czy w mię­dzy­na­ro­do­wym e‑handlu, zmien­ny­mi zależ­ny­mi nato­miast sze­reg danych, takie jak m.in. to czy fir­ma eks­por­tu­je, czy wdra­ża inno­wa­cje, jak bli­sko jest od gra­ni­cy oraz czy korzy­sta z tech­no­lo­gii cyfro­wych. W wyni­ku prze­pro­wa­dze­nia ana­li­zy eko­no­micz­nej byli­śmy w sta­nie wyod­ręb­nić czyn­ni­ki, któ­re w naj­więk­szym stop­niu wpły­wa­ją na to czy przed­się­bior­stwo uczest­ni­czy w mię­dzy­na­ro­do­wym e‑handlu, czy nie.

Zgod­nie z naszy­mi ocze­ki­wa­nia­mi oka­za­ło się, że sta­ty­stycz­nie istot­ny­mi deter­mi­nan­ta­mi fak­tu uczest­ni­cze­nia w trans­gra­nicz­nym e‑handlu jest to czy fir­ma jest eks­por­te­rem, czy wdra­ża inno­wa­cje oraz czy posłu­gu­je się tech­no­lo­gia­mi cyfro­wy­mi. Wynik ana­li­zy prze­pro­wa­dzo­nej z uwzględ­nie­niem tego, w ramach któ­re­go sek­to­ra przed­się­bior­stwo dzia­ła (usłu­gi, han­del, pro­duk­cja), wska­zu­ją na mniej­sze zna­cze­nie inno­wa­cyj­no­ści przed­się­bior­stwa w sek­to­rze han­dlu. Dla sek­to­ra usług z kolei jest istot­na jest bli­skość geo­gra­ficz­na regio­nu, w któ­rym fir­ma ope­ru­je, od gra­ni­cy. Jeśli naj­waż­niej­sze dla nasze­go bada­nia zmien­ne, czy­li te doty­czą­ce inte­gra­cji tech­no­lo­gii cyfro­wych w dzia­łal­no­ści przed­się­biorstw, nie­mal zawsze są one sta­ty­stycz­nie istot­ne dla uczest­nic­twa fir­my w mię­dzy­na­ro­do­wym e‑handlu. Co cie­ka­we to, któ­re z bada­nych tech­no­lo­gii mają więk­sze zna­cze­nie dla uczest­nic­twa fir­my w mię­dzy­na­ro­do­wym e‑commerce zmie­nia się w zależ­no­ści od doj­rza­ło­ści przed­się­bior­stwa. W przed­się­bior­stwach mają­cych od 4 do 12 lat są to tech­no­lo­gie cyfro­we wdra­ża­ne w zarzą­dza­niu przed­się­bior­stwem oraz te, któ­re słu­żą do komu­ni­ka­cji B2B. W odnie­sie­niu do naj­bar­dziej doj­rza­łych przed­się­biorstw (powy­żej 12 lat), klu­czo­we sta­je się nato­miast ana­li­zo­wa­nie danych.

Kon­klu­zje nasze­go skon­fron­to­wa­li­śmy z Roz­po­rzą­dze­niem 2018/302. Adre­sa­tem więk­szo­ści z prze­pi­sów w nim zawar­tych są fir­my, któ­re kie­ru­ją swo­ją dzia­łal­ność do klien­tów zagra­nicz­nych, czy­li już eks­por­tu­ją. Ponad­to jego prze­pi­sy doty­czą kwe­stii takich jak dostęp do inter­fej­sów dla kon­su­men­tów, rów­ne warun­ki w odnie­sie­niu do spo­so­bów płat­no­ści dopusz­czal­nych dla klien­tów z róż­nych państw etc. Roz­po­rzą­dze­nie doty­czy zatem głów­nie przed­się­biorstw eks­por­tu­ją­cych oraz korzy­sta­ją­cych z cyfro­wych tech­no­lo­gii. Two­rzy ono zatem obo­wiąz­ki dla tych przed­się­biorstw, któ­re są naj­bar­dziej praw­do­po­dob­ny­mi kan­dy­da­ta­mi na uczest­ni­cze­nie w mię­dzy­na­ro­do­wym e‑handlu. Z per­spek­ty­wy przed­się­bior­ców wyda­je się, że regu­la­cja nie­uspra­wie­dli­wio­ne­go geo­blo­ko­wa­nia jest kolej­nym obcią­że­niem, któ­re może nega­tyw­nie wpły­nąć na chęć przed­się­bior­ców do uczest­ni­cze­nia w mię­dzy­na­ro­do­wym e‑commerce. Zwa­żyw­szy na inne czyn­ni­ki, jak cho­ciaż­by ryzy­ko repu­ta­cyj­ne zwią­za­ne ze sto­so­wa­niem wobec klien­tów z róż­nych państw róż­nych warun­ków sprze­da­ży, moż­na zasta­na­wiać się na ile roz­po­rzą­dze­nie to w ogó­le było potrzeb­ne. Jeśli spró­bu­je­my osa­dzić je w szer­szym obra­zie niskie­go uczest­nic­twa MŚP w mię­dzy­na­ro­do­wym e‑handlu w ramach ryn­ku wewnętrz­ne­go wyda­je się raczej utrud­niać sytu­ację przed­się­bior­ców, nie­wie­le ofe­ru­jąc w zamian kon­su­men­tom. Jed­no­cze­śnie im wię­cej obcią­żeń dla przed­się­bior­ców, tym mniej chęt­ni będą oni do trans­gra­nicz­nej sprze­da­ży, a tym samym kon­su­men­ci osta­tecz­nie będą mie­li mniej­sze moż­li­wo­ści zaku­pu towa­rów i usług z zagra­ni­cy. Czyż­by zatem ure­gu­lo­wa­nie nie­uspra­wie­dli­wio­ne­go geo­blo­ko­wa­nia raczej two­rzy­ło nowe barie­ry dla budo­wa­nia wspól­ne­go unij­ne­go ryn­ku cyfro­we­go niż usu­wa­ło istniejące?

Treść arty­ku­łu dostęp­na tutaj.

Zobacz pre­zen­ta­cję tutaj.

Odse­tek małych i śred­nich przed­się­biorstw (MŚP) sprze­da­ją­cych w ramach e‑handlu za gra­ni­cę (2017) – DESI 2018

Scroll to Top