Polska Rada Biznesu

Ukryta innowacyjność polskich przedsiębiorstw

Raport na podstawie publikacji DELab UW pt. „Innowacyjność polskich przedsiębiorstw. Działalność badawczo-rozwojowa i współpraca nauki z biznesem”

Redakcja: Piotr Arak

Innowacyjność1 to jeden z najczęściej nadużywanych przez polityków i biznesmenów terminów w dzisiejszych czasach. Wszystko dlatego, że zmiany technologiczne powodują potrzebę generowania nowych produktów i usług przez firmy jeszcze szybciej i częściej, by móc konkurować z krajami rozwiniętymi. W nich bowiem nowe produkty pojawiają się na rynkach częściej niż u nas. Reformy wdrażające nowe technologie mogą zwiększyć wzrost PKB o 0,1–0,2 pkt. proc. rocznie.

Przeznaczenie 3 proc. unijnego PKB na badania i rozwój (B+R) pozwoliłoby na stworzenie 3,7 mln miejsc pracy w całej Europie do 2020 r. Polska na tym tle nie jest krajem szczególnie innowacyjnym. Co prawda dwie trzecie polskich dużych firm wprowadza innowacje, ale co dwudziesta piąta informuje o wydatkach ponoszonych na B+R2. Wiedza o nowych technologiach i rozwiązaniach wdrażanych przez przedsiębiorstwa jest dlatego ukryta, że firmy nie raportują.

Wicepremier i minister rozwoju zaprezentował w lipcu 2016 r. projekt „Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju”, której celem jest większa konkurencyjność polskiej gospodarki, a uzyskać to można tylko przez zwiększenie roli nowych technologii w jej tworzeniu. Wysoki udział wydatków firm na B+R w wydatkach ogółem jest jednym z kryteriów, które mają pomóc resortowi wskazać sektory strategiczne dla rozwoju naszej gospodarki.


1Autor teorii kreatywnej destrukcji, ekonomista Joseph Schumpeter, wyróżnił pięć typów innowacji: 1.) wprowadzenie nowego produktu, 2.) wprowadzenie nowej metody produkcji, 3.) stworzenie nowego rynku, 4.) rozwinięcie nowego źródła dostaw surowców i ich produktów oraz 5.) stworzenie nowych struktur rynkowych. 2Według danych GUS w 2013 r. 4 proc. firm informowało o wydatkach ponoszonych na B+R.
foto

Polska jest skromnym innowatorem

Badania prowadzone przez Komisję Europejską od 2008 r. pokazują, że Polska nie staje się bardziej innowacyjnym krajem. Według ostatniej publikacji z serii European Innovation Scoreboard z lipca 2016 r. Polska jest „umiarkowanym innowatorem”, obok m.in. Chorwacji, Litwy i Łotwy. Zajmuje 22. pozycję wśród 28 krajów badanych przez Komisję oraz 6. miejsce pośród 11 krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Liderami w Unii są Szwecja, Dania, Finlandia, Niemcy i Holandia – kraje te mają przeszło dwa razy wyższą punktację od Polski. Z naszego regionu najlepszy wynik ma Słowenia, ale przed Polską są też Estonia, Czechy, Węgry i Słowacja. Natomiast gorszą punktację mają Litwa, Łotwa, Chorwacja, Bułgaria i Rumunia. Te dwa ostatnie kraje mają najsłabszy wynik w Unii.

Niska pozycja Polski wynika z niskich nakładów na badania i rozwój polskich firm i gorszej od średniej wyników polskich naukowców w porównaniu z innymi krajami. Na tle Unii mamy jednak pięć przewag: odsetek populacji z wyższym wykształceniem, odsetek młodych, który skończył przynajmniej ogólniak lub zawodówkę, wyższe od średniej wydatki przedsiębiorstw na innowacyjność (np. marketingową, ale nie na badania i rozwój), liczbę chronionych wzorów przemysłowych oraz rosnące zatrudnienie w rozwijających się sektorach gospodarki. Mamy więc bazę do tego, by zwiększyć w przyszłości zaawansowanie technologiczne naszej gospodarki.

Polska na tle średniej unijnej w European Innovation Scoreboard w 2016 r. (proc.)

Źródło: Komisja Europejska.
Jacek Szwajcowski

Innowacje nie muszą powstawać tylko w metropoliach

Jacek Szwajcowski, Polska Rada Biznesu, Pelion S.A.

Transfer innowacji do regionów nieco słabiej rozwiniętych oraz pobudzanie ich własnego potencjału wymaga wsparcia instytucjonalnego, bo dla biznesu XXI wieku niepotrzebny jest adres w stolicy. Kreatywność potrzebuje dwóch stymulatorów: otoczenia pozwalającego na nieskrępowane konfrontowanie doświadczeń teoretyków i praktyków oraz pieniędzy na rozwój. Na obu płaszczyznach przedsiębiorców może i powinno wspierać państwo.

Wnioski te potwierdza również opublikowany w sierpniu 2016 r. Globalny Indeks Innowacyjności (GII). Polska zajęła 39. miejsce na 128 badanych państw3, ale w stosunku do poprzedniego roku awansowała o siedem pozycji. Ranking tworzą co roku naukowcy z Cornell University oraz Światowej Organizacji Zasobów Intelektualnych (WIPO)4. Najbardziej innowacyjną gospodarkę świata ma Szwajcaria. Dalej są Szwecja, Wielka Brytania i USA. Listę zamykają Togo, Gwinea i Jemen. Nasz kraj uzyskał 40,2 pkt. na 100 możliwych. Mimo awansu5 spośród unijnych państw wyprzedzamy jedynie Grecję, Chorwację i Rumunię. Przed nami znalazły się choćby Cypr, Estonia, Malta i Łotwa. Nasza innowacyjność stoi na poziomie Bułgarii, Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Rosji.


3Cornell University, INSEAD i WIPO, 2016, The Global Innovation Index 2016: Winning with Global Innovation, Ithaca, Fontainebleau, Geneva 4Wzięli oni pod uwagę 82 czynniki charakteryzujące innowacyjność, m.in.: pomoc państwa, łatwość w zakładaniu własnego biznesu, prawodawstwo, poziom szkolnictwa podstawowego i wyższego, infrastrukturę, łatwość w uzyskiwaniu kredytu i współpracę międzynarodową. 5Choć w zeszłym roku zajmowaliśmy 46. miejsce na 141 państw. Proporcja miejsca i liczby badanych krajów i tak oznacza awans.

Globalni liderzy innowacyjności
i kraje naszego regionu

1. Szwajcaria 2. Szwecja 3. Wielka Brytania 4. USA 5. Finlandia 6. Singapur 7. Irlandia 8. Dania 9. Holandia 10. Niemcy ... 27. Czechy 33. Węgry 37. Słowacja 39. Polska 56. Ukraina 6 6 , 3 6 3 , 6 6 1 , 9 6 1 , 4 5 9 , 9 5 9 , 2 5 9 5 8 , 5 5 8 , 3 5 7 , 9 4 9 , 4 4 4 , 7 4 1 , 7 4 0 , 2 3 5 , 7
Źródło: Cornell University, INSEAD i WPIO, 2016.

Ile polskich firm jest innowacyjnych

Polskie małe firmy na tle OECD wprowadzają najmniej innowacji na rynek6, ale duże są w tym lepsze. 21 proc. małych i średnich przedsiębiorstw (MSP) wprowadzało w 2013 r. innowacje. To najmniej spośród wszystkich 31 krajów badanych przez OECD, gdzie średnio innowacje implementuje 49 proc. firm. Gorsza sytuacja jest np. w Rosji, w której do implementacji innowacji przyznaje się 5 proc. małych i średnich przedsiębiorstw. W Polsce o wiele korzystniej wypadają duże firmy zatrudniające więcej niż 250 pracowników. 64 proc. z nich wdrażało innowacje w okresie, gdy były badane, przy średniej dla krajów OECD wynoszącej 75 proc. Polska uzyskała wynik lepszy niż Norwegia, Korea, Wielka Brytania i Chile. Zajmuje 25. miejsce na 31 krajów pod względem innowacyjności dużych firm. Dla porównania, 92 proc. dużych przedsiębiorstw w Niemczech, a także 90 proc. w Szwajcarii, wprowadza nowe rozwiązania.

To, co nas różni od innych krajów rozwiniętych, to struktura innowacji dużych firm, spośród których 18 proc. wprowadza tylko innowacje produktowe lub procesowe. To o 5 pkt. proc. więcej niż średnia dla krajów OECD, 2 pkt. proc. mniej niż Czechy i mniej więcej tyle samo co Niemcy. Dużych przedsiębiorstw, które wprowadzają zarazem innowacje produktowe lub procesowe, marketingowe i organizacyjne, jest w naszym kraju 38 proc. Średnio w krajach OECD takich firm jest jednak więcej, bo 51 proc. Dla porównania np. w Niemczech takich firm jest 63 proc., a w Słowenii aż 69 proc.7


6Oslo Manual, używany przez OECD wyróżnia cztery typy innowacji: innowacje produktowe, innowacje procesowe, innowacje marketingowe, innowacje organizacyjne. 7Większe przedsiębiorstwa przypisują większe znaczenie standardom rachunkowości niż ich wysokiej zbieżności z regulacjami podatkowymi w celu dostarczenia bardziej relewantnych informacji udziałowcom lub akcjonariuszom. Z wyższym prawdopodobieństwem poddają swoje sprawozdania finansowe badaniu przez biegłego rewidenta i stąd dane ich dotyczące mogą bardziej odpowiadać rzeczywistym nakładom niż w przypadku MSP.

Innowacyjność dużych firm i MSP w Polsce oraz średnio w krajach OECD w 2013 r. (proc.)

tylko innowacyjne produktowe lub procesowe

innowacje produktowe lub procesowe i marketingowe lub organizacyjne

tylko innowacje marketingowe lub organizacyjne

7 11 13 7 24 7 14 18 38 51 8 11 80 60 40 20 0 20 40 60 80 100 MSP Duże firmy Średnia OECD Polska
Źródło: OECD
Małgorzata Adamkiewicz

Zatrzymać talenty w Polsce

Małgorzata Adamkiewicz, Polska Rada Biznesu, Grupa Adamed

Powstrzymanie dalszego drenażu mózgów powinno być jednym z najważniejszych zadań rządu, ale także instytucji naukowych i biznesu. Trzeba zatrzymać uzdolnionych młodych ludzi w kraju, a tych, którzy już wyjechali zachęcić do powrotu. Aby to się udało, należy stworzyć w naszym kraju atrakcyjne i wysoko płatne miejsca pracy, co wymaga długofalowych rozwiązań systemowych stymulujących rozwój innowacji poprzez współdziałanie ludzi i instytucji, zmiany w przepisach, ulgi i preferencje podatkowe. Wiedza, kapitał intelektualny i know-how stanowią bowiem w obecnym świecie elementy równie ważne jak kapitał finansowy, decydując o rozwoju firm i ich globalizacji. A to bezpośrednio przekłada się na pozycję Polski w globalnej gospodarce.

Polskie państwo i biznes wciąż mało wydają na B+R

Polska przeznacza na innowacje o połowę mniej niż państwa rozwinięte. Nakłady wynoszą dzisiaj 0,94 proc. PKB przy średniej OECD – 2,4 proc. PKB. Warto jednak podkreślić, że wydatki na naukę rosną w Polsce szybciej niż średnio w OECD. W 2000 r. Polska wydawała na naukę 0,64 proc. PKB, prawie czterokrotnie mniej niż przeciętnie w krajach rozwiniętych (średnia 2,1 proc.). Niższe wydatki miały wtedy tylko Turcja, Grecja, Chile i Meksyk. Krajowe wydatki wzrosły na przestrzeni 14 lat o 46 proc. (średni roczny wzrost o 11 proc.). Znacznie lepsze od Polski są Estonia i Czechy. Do 2020 r. rząd planuje zwiększyć nakłady na B+R w naszym kraju do poziomu 1,7 proc. PKB.

Wydatki przedsiębiorstw na B+R sięgają w Polsce 0,44 proc. PKB – daje to 30. miejsce na 34 kraje OECD8. Mniej wydają tylko firmy na Słowacji, w Grecji, Meksyku i Chile. Średnia dla państw rozwiniętych to 1,63 proc. PKB, a dla Unii – 1,23 proc. Liderami są Izrael, Japonia i Korea, gdzie wydatki na badania wynoszą 3–4 proc. PKB. W 2000 r. nakłady przedsiębiorstw w Polsce były blisko dwukrotnie niższe niż obecnie – 0,23 proc. PKB, gdy średnia dla krajów rozwiniętych wynosiła 1,48 proc. (dla Unii – 1,07 proc.). W tym okresie nakłady wzrosły, bo przedsiębiorcy tworzyli własne działy B+R, szczególnie w sektorach: lotniczym, motoryzacyjnym, usług biznesowych, informatycznym i telekomunikacyjnym, elektronicznym, maszynowym, nanotechnologicznym, farmaceutycznym i biotechnologicznym. Jeszcze w 2012 r. firmy wydawały na B+R 0,33 proc. PKB, a w 2013 r. – 0,38 proc.

Do 2014 r. wsparcie rządu dla działalności badawczo- -rozwojowej polskich przedsiębiorstw było niewielkie w porównaniu z innymi krajami. Bezpośrednie fundusze publiczne przekazywane firmom na B+R wynosiły jedynie 0,04 proc. PKB. Zachęty podatkowe do działalności badawczo-rozwojowej (wg OECD) w Polsce wynosiły, według ostatnich dostępnych danych za 2009 r., jedynie 0,0003 proc. PKB, gdy średnia dla państw rozwiniętych to 0,07. Do 2015 r. w naszym kraju nie było wymiernych zachęt podatkowych do tworzenia nowych produktów w oparciu o wyniki działalności B+R, poza możliwością wliczenia nakładów na prace badawczo-rozwojowe w koszty uzyskania przychodów


8Pozostałe 0,5 proc. PKB to przede wszystkim wydatki rządowe (0,23 proc.) i prace badawcze prowadzone w szkołach wyższych (0,27 proc.)
foto

Bezpośrednie i pośrednie formy dofinansowania B+R przedsiębiorstw przez państwo jako proc. PKB w 2013 r.

pośrednie dofinansowanie B+R firm przez państwo (ulgi podatkowe)

bezpośrednie dofinansowanie B+R firm przez państwo

Źródło: OECD


W latach 2006–2015 funkcjonowała ulga na tzw. nowe technologie, umożliwiająca firmom odliczanie od dochodu wydatków ponoszonych na zakup nowych rozwiązań technicznych, które pozwalały na wytwarzanie nowych lub udoskonalonych wyrobów lub usług. Nie były to więc innowacje stworzone we własnym zakresie, a jedynie kupione od innych podmiotów.

Dlatego, z ulgi podatkowej na nabycie nowych technologii, według danych Ministerstwa Finansów, skorzystało niewiele spółek kapitałowych – od 19 w 2007 r. do 87 w 2011 r. i 60 w 2014 r. Jej kształt utrwalał pozycję Polski jako importera technologii, nie przyczyniając się do realnej zmiany struktury produkcji.

Henryka Bochniarz

Dotacje wyłączają myślenie

Henryka Bochniarz, Prezydent Konfederacji Lewiatan

Firmy muszą zrozumieć, że innowacyjnym ma się być nie dlatego, że można dostać „darmowe” pieniądze, ale dlatego, że buduje się dzięki temu przewagę konkurencyjną na rynku. A administracja i polityczni decydenci zrozumieć, że dotacje, szczególnie nie z własnego budżetu, nie mogą być pretekstem do nicnierobienia.

Do 2015 r. przepisy podatkowe stymulowały firmy do nieujawniania wydatków na B+R w wartościach niematerialnych. Dzięki temu przedsiębiorstwa mogły zaliczyć je do kosztów uzyskania przychodu jednorazowo, zamiast amortyzować te nakłady przez 5 lat, tak jak chciały przepisy podatkowe. Skutkowało to wykazaniem niższej podstawy do opodatkowania już w roku poniesienia kosztów, a nie w okresie wykorzystania nowego rozwiązania, ponieważ wymagało to przygotowania szeregu dokumentów dla fiskusa m.in. potwierdzających przydatność technologii. Dlatego faktyczne nakłady na prace rozwojowe są dość rzadko aktywowane w bilansie i prezentowane w sprawozdaniach finansowych. W celu uniknięcia pracochłonnej podwójnej ewidencji oraz kierując się możliwościami obniżania podstawy opodatkowania, przedsiębiorstwa wolą nie informować organów podatkowych o prowadzonych innowacjach.

Według danych Ministerstwa Finansów 60 proc. spółek kapitałowych w Polsce w ogóle nie płaci podatku dochodowego od osób prawnych (CIT). Według przeprowadzonych przez nas badań9, tylko 36 proc. przedsiębiorstw prowadzących intensywną działalność badawczo-rozwojową nie płaci podatku CIT, a rzadziej z tego przywileju korzystają podmioty patentujące przełomowe wynalazki i jednostki rozwojowe, komercjalizujące wyniki prac B+R (32 proc. tych przedsiębiorstw nie płaci podatku CIT). Jest to związane z rzadszym wykorzystywaniem narzędzi optymalizacji opodatkowania oraz ze wspomnianą różnicą między jednostkowym wydatkiem a pięcioletnim okresem amortyzacji przewidzianym przez fiskusa, dlatego konieczna jest zmiana systemu podatkowego korzystna dla firm badawczo-rozwojowych podejmujących wyższe ryzyko w ciągu jednego roku. Wprowadzona od początku 2016 r., nowa ulga podatkowa jest skierowana wyłącznie do podmiotów, które prowadzą działalność badawczo-rozwojową. Jej mechanizm umożliwia dodatkowe odliczenie od podstawy opodatkowania do 30 proc. kosztów związanych bezpośrednio z działalnością badawczo-rozwojową. Warunkiem skorzystania z niej jest wyodrębnienie w księgach rachunkowych kosztów działalności badawczo-rozwojowej. Choć przyjęta przez Radę Ministrów 16 sierpnia 2016 r. ustawa o innowacyjności już przewiduje zwiększenie limitów odliczeń do 50 proc. dla małych i średnich firm, to nie mamy jeszcze danych, by ocenić skuteczność tego nowego rozwiązania


9Szczegóły badania opisane w dalszej części raportu
Monika Morali-Majkut

Polska innowacyjność na tle rynków Europy i świata

Monika Morali-Majkut, Polska Rada Biznesu

Polska pozostaje daleko w tyle statystyk międzynarodowych jeśli chodzi o efektywność, czyli namacalne rezultaty inwestycji w projekty innowacyjne. Dobre kadry, nowe patenty, rosnące nakłady na R+D za rzadko przekładają się na nowe produkty, wzrost sprzedaży, wyższe marże, zdobywanie nowych rynków i większą konkurencyjność polskich firm.

Ukryta innowacja

Polskie firmy deklarują, że wydają mniej niż w rzeczywistości. Zasady ewidencji nakładów na działalność B+R są w Polsce konserwatywne, ponieważ wszystkie wydatki na te cele są od razu ujmowane w kosztach, choć korzyści są realizowane w latach późniejszych. Polskie standardy rachunkowości wyróżniają działalność badawczą i prace rozwojowe10, jednak ze względu na wysoki poziom zgodności ksiąg rachunkowych z regulacjami podatkowymi MSP mają tendencję do ewidencji wydatków na działalność B+R w ciężar kosztów w rachunku zysków i strat. To w konsekwencji sprawia, że odsetek wydatków na cele rozwojowe firm, wynoszący 0,44 proc. PKB w 2014 r., nie odpowiada faktycznym wydatkom poniesionym przez firmy.

Nie jest to oczywiście tylko polski problem, bo dla porównania wśród 3 tys. spółek notowanych na nowojorskiej giełdzie 1,74 tys. nie podaje żadnych informacji na temat ich działalności badawczo-rozwojowej, a 373 z nich wykazuje zerowe nakłady na B+R. Amerykański standard rachunkowości wymaga od nich podania takich informacji, ale firmy świadomie lub przez niedopatrzenie audytora nie ujawniają tych danych. Co ciekawe, około 10 proc. amerykańskich przedsiębiorstw z brakującymi danymi o wydatkach na B+R patentuje nowe rozwiązania. Dodatkowo, po zmianie audytora najczęściej umieszczają wymagane informacje w sprawozdaniach giełdowych.

W ramach programu badawczego związanego z działalnością innowacyjną polskich przedsiębiorstw przeprowadziliśmy nowatorskie badanie, które miało na celu sprawdzenie, jak wiele firm prywatnych może nie wykazywać swoich wydatków na B+R11. Zostało ono wykonane na podstawie danych z blisko 30 tys. prywatnych spółek akcyjnych i z ograniczoną odpowiedzialnością12 pochodzących z lat 2003–2013 ze sprawozdań finansowych, powiązanych z danymi archiwum KRS o organach spółek dla 24 tys. z nich, rejestru naukowców POL-on oraz danych o patentach z Urzędu Patentowego RP.


10Zgodnie z definicją stosowaną dla celów statystyki publicznej, prace rozwojowe to prace konstrukcyjne, technologiczno-projektowe oraz doświadczalne, polegające na zastosowaniu istniejącej już wiedzy, uzyskanej dzięki pracom badawczym lub jako wynik doświadczenia praktycznego, do opracowania nowych lub istotnego ulepszenia istniejących materiałów, urządzeń, wyrobów, procesów, systemów czy usług, łącznie z przygotowaniem prototypów doświadczalnych oraz instalacji pilotażowych.

Spółki innowacyjne, wydające na B+R i patentujące (proc.)

firmy z nakładami na B+R

firmy z patentami

pozostałe spółki innowacyjne

firmy z patentami i nakładami na B+R

przedsiębiorstwa akademickie

spółki nieinnowacyjne

3,3 2,3 69,4 0,6 5,5 18,9
Źródło: Opracowania własne.

Spośród przebadanych firm 30,6 proc. prowadzi działania innowacyjne. Jedynie 3,9 proc. firm z całej badanej próby ponosi wydatki na prace rozwojowe wykazane w sprawozdaniach finansowych. Stanowią one efekty nakładów poniesionych na B+R owocujące w postaci produktów wprowadzanych na rynek. Jednak tylko 2,9 proc. wszystkich firm opatentowało swoje nowatorskie rozwiązania w polskim urzędzie, a tylko 0,6 proc. badanych 30 tys. firm jednocześnie wykazuje nakłady na prace rozwojowe i patentuje nowe rozwiązania. Co dwudziesta piąta badana spółka ponosi wydatki i jednocześnie patentuje, co oznacza, że na łączne 7,2 proc. firm, które patentuje lub wydaje na B+R nie liczymy w statystyce publicznej nakładów innowacyjnych 2,3 proc. przedsiębiorstw. Inaczej licząc, spośród całej tej grupy 37 proc. to ukryci innowatorzy, o których działalności badawczej nie wiemy.


11DELab UW, 2016, Innowacyjność polskich przedsiębiorstw. Działalność badawczo- rozwojowa i współpraca nauki z biznesem, Warszawa. 12Na około 330 tys. spółek tego typu zarejestrowanych w rejestrze REGON w 2013 r., z których tylko 105 tys. jest aktywnych i opłaca co kwartał składki na ubezpieczenie społeczne pracowników. 33 proc. próby stanowią przedsiębiorstwa produkcyjne. Z próby wyłączono spółki handlowe, budowlane, zajmujące się opieką zdrowotną, finansowe, ubezpieczeniowe i rolnicze.

Struktura spółek patentujących lub wydających na B+R (proc.)

ukryci innowatorzy firmy z patentami

jawni innowatorzy firmy z nakładami na B+R

jawni innowatorzy firmy z patentami i nakładami na B+R

Źródło: Opracowanie własne.

Zaniżone wydatki na działalność badawczo-rozwojową są również konsekwencją szeregu innych zaniechań przedsiębiorstw i fiskusa: zaledwie 10 proc. aktywnych przedsiębiorstw w Polsce prowadzi księgi rachunkowe; polskie prawo bilansowe nie wymaga ujawniania nakładów na B+R zaliczonych w koszty, do 2015 r. niekorzystne podatkowo rozwiązania ograniczały ujawnianie nakładów na pozytywnie zakończone prace rozwojowe zaliczone do wartości niematerialnych i prawnych (konieczność ich amortyzacji). Do 2015 r. nie mieliśmy szans dowiedzieć się niczego o nakładach na B+R w przypadku 90 proc. przedsiębiorstw w Polsce, które nie prowadziły ksiąg rachunkowych, choć 67 proc. przedsiębiorstw ewidencjonuje koszty podatkowe w Podatkowej Książce Przychodów i Rozchodów.

Te niekorzystne zjawiska związane z niechęcią polskich firm do biurokracji przyczyniają się do tego, że wydatki na B+R biznesu, szacowane na 0,44 proc. PKB, mogą być dalekie od prawdy, a ogólne nakłady Polski na innowacje są zdecydowanie wyższe.

Innowacyjne spółki w Polsce płacą wyższe podatki

Mniej niż jedna czwarta spółek innowacyjnych nie płaci podatków, gdy średnio to 60 proc. Według danych resortu finansów, ponad 60 proc. przedsiębiorstw nie płaci podatku dochodowego od osób prawnych ze względu na ponoszenie strat podatkowych lub korzystanie z odliczeń; wśród przedsiębiorstw prowadzących działalność innowacyjną z analizowanej próby 22–35 proc. nie płaciło CIT. Natomiast 65–78 proc. analizowanych spółek wykazało dodatni bieżący podatek dochodowy. Średnio 27 proc. przedsiębiorstw innowacyjnych zapłaci w przyszłości niższy podatek dochodowy dzięki wcześniejszej nadpłacie. Natomiast średnio 9 proc. tych firm korzysta z odroczenia zapłaty podatku dzięki opodatkowaniu wykazanych przychodów po ich otrzymaniu (kasowo).

Odsetek firm innowacyjnych i innych niepłacących podatku CIT (proc.)

Źródło: Opracowanie własne.

Istnieje szansa na zwiększenie nakładów przedsiębiorstw na działalność badawczo-rozwojową poprzez wcześniejsze uwolnienie środków zakumulowanych w aktywach z tytułu odroczonego podatku. Przyszłe oszczędności podatkowe spółek innowacyjnych, wynikające z ujemnych różnic między wynikiem finansowym a dochodem podatkowym, sięgają średnio 2 proc. przychodów ogółem. Gdyby środki te były dostępne dla spółek wcześniej niż dopiero po zakończeniu rozliczania podatku, firmy mogłyby wydawać na inwestycje jeszcze więcej. Firmy innowacyjne się kredytują. Według naszych badań, przedsiębiorstwa prowadzące działalność innowacyjną finansują się głównie kredytem bankowym (71,2 proc. z nich), kredytem handlowym od jednostek powiązanych (58,6 proc.) oraz dotacjami (48,6 proc.). Oznacza to, że dostępność kredytu jest ważniejsza od dotacji publicznych.

Wspierajmy prawdziwych innowatorów

Janusz Jankowiak, Polska Rada Biznesu

Wprowadzenie dobrych przepisów, w tym ulg wspierających rzeczywiste innowacje, wydaje się sprawą pierwszorzędną. Tym bardziej, że zgodnie ze Strategią Europa 2020, już za cztery lata dwie trzecie środków na B+R w krajach UE ma pochodzić z sektora prywatnego

Wnioski i rekomendacje

Aby ujawnić, dobrze liczyć i zwiększyć wydatki na B+R biznesu, proponujemy szereg rekomendacji:

Należy zmienić system podatkowy tak by aktywa z tytułu odroczonego podatku13 były dostępne dla spółek prowadzących działalność B+R wcześniej niż po rozliczeniu podatku. Spółki badawcze wykazują wysokie aktywa z tytułu podatku odroczonego, wynikające z nadpłaty podatku dochodowego w bieżącym okresie, zwracanej przez urząd skarbowy w kolejnym roku lub latach (średnio 2 proc. przychodów ogółem).

Wcześniejsze uwolnienie w tych spółkach środków z aktywów z tytułu odroczonego podatku (przyszłych oszczędności podatkowych) na cele działalności badawczo- rozwojowej pozwoliłoby nie tylko zwiększyć innowacyjność, ale potencjalnie również zwiększyć w przyszłości wpływy budżetowe, kiedy wprowadzona innowacja zacznie przynosić przedsiębiorstwu zyski.


13Czyli, nadpłaconego podatku dochodowego z tytułu uznania kosztów poniesionych za podatkowe koszty uzyskania przychodów w kolejnym roku (lub kolejnych latach).

Równie ważne jest zwiększenie finansowania działalności badawczo-rozwojowej kredytem bankowym w długim okresie. Wyniki przeprowadzonych badań, ale też innych przykładów ze świata, pokazują znaczącą rolę dostępności źródeł finansowania, w tym kredytu bankowego, w prowadzeniu działalności B+R. Dodatkowo, finansowanie kredytem zapewnia zewnętrzną profesjonalną ocenę potencjału biznesowego komercjalizacji wyników badań i prac rozwojowych oraz bieżący monitoring. Obecne programy rządowe nie mają charakteru stałego wsparcia dla innowacyjnych MSP. W 2016 r. BGK podpisał umowę z 10 bankami w sprawie uruchomienia gwarancji kredytowych dla innowacyjnych przedsiębiorstw z sektora MSP. Pula dostępnych środków to tylko 250 mln zł, co pozwoli na objęcie gwarancjami kredytów o wartości 416 mln zł, ale program będzie istniał tylko do końca 2016 r.

Zmotywowanie przedsiębiorstw do zwiększenia efektywności B+R poprzez wprowadzenie nowej ulgi podatkowej, polegającej na zwolnieniu z podatku dochodowego przychodów z komercjalizacji wyników badań i prac rozwojowych. Do tej pory ulga podatkowa w Polsce miała charakter symboliczny i korzystała z niej garstka firm. Ulga na nowe technologie zachęcała do imitacji cudzych nowatorskich rozwiązań, a nie do tworzenia własnych innowacji. Ulga na B+R wprowadzona od początku 2016 r. i jej nowelizacja projektowana przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego koncentruje się jedynie na kosztach działalności B+R.

Tymczasem samo zwiększenie nakładów na B+R nie wystarczy, potrzebne jest zmotywowanie przedsiębiorstw do komercjalizacji wyników badań i wprowadzania na rynek zagraniczny (nie tylko na rynek polski) nowych innowacyjnych produktów i usług. Dlatego proponujemy zwolnienie z podatku dochodowego przychodów ze sprzedaży nowych produktów i usług powstałych poprzez komercjalizację wyników badań i prac rozwojowych nie tylko własnych, lecz również opracowanych w ośrodkach akademickich, a rozwijanych i wprowadzanych na rynek, zwłaszcza zagraniczny, przez przedsiębiorstwa.

Zwiększenie funduszy rządowych dostępnych dla firm. Konieczne do tego jest zwiększenie próby przedsiębiorstw badanych przez tę instytucję z 2814 w 2015 r. (aktywnie prowadzących działalność B+R) przynajmniej o: wszystkich beneficjentów ulgi na B+R korzystających z niej w 2016 r., przedsiębiorstwa o statusie centrum badawczo-rozwojowego oraz przedsiębiorstwa wykazujące koszty pozytywnie zakończonych prac rozwojowych w wartościach niematerialnych i prawnych w sprawozdaniu statystycznym F-02 i w giełdowych raportach rocznych. Bez rozszerzenia próby badawczej nowa ulga podatkowa na koszty B+R (obowiązująca od 2016 r.) nie spowoduje istotnego 14 wzrostu wskaźnika mierzącego nakłady przedsiębiorstw na B+R w stosunku do PKB. W konsekwencji, bez rozszerzenia próby objętej badaniem GUS nie można spodziewać się poprawy pozycji Polski we wskaźnikach innowacyjności. W kolejnym etapie niezbędne jest również zbieranie informacji przez GUS o przychodach osiąganych przez przedsiębiorstwa z udzielonych licencji i innych form sprzedaży nowych technologii (wyników działalności B+R).

Należy zwiększyć wiedzę statystyczną o nakładach i dochodach B+R przedsiębiorstw na podstawie danych zbieranych przez GUS. Bezpośrednie wsparcie finansowe dla polskich przedsiębiorstw jest warte 0,04 proc. PKB, co stawia nasz kraj w tej kategorii poniżej krajów takich, jak Turcja, Grecja czy Włochy, daleko w tyle za liderami: Francją (0,37 proc.), Słowenią (0,34 proc.) czy Węgrami (0,32 proc.). Dodatkowo wskazane jest, by firmy prywatne, a nie ośrodki publiczne były realizatorami badań i prac rozwojowych zlecanych przez rząd, ponieważ w innych krajach przy znacznie większych nakładach na B+R to ekosystem przedsiębiorstw wspiera innowacje publiczne.

Firmy muszą ujawniać więcej informacji o prowadzonych badaniach, by pozyskiwać zagranicznych inwestorów. Dla ujawnienia ukrytej innowacyjności Polski trzeba dostosować polskie standardy rachunkowości do międzynarodowych standardów sprawozdawczości finansowej poprzez wymaganie ujawniania informacji o kosztach działalności badawczej i nakładach na prace rozwojowe w toku. Dzięki wdrażaniu innowacji do gospodarki i ujawnianiu informacji o sukcesach działalności badawczo-rozwojowej przedsiębiorstwa mogą poprawić swoją konkurencyjność i zwiększyć dostęp do zewnętrznych źródeł finansowania.